O życiu, marzeniach i walce – wywiad z Igą Szubiak
Iga to młoda i pełna pasji artystka, projektantka tkanin, która od ponad roku toczy dramatyczną walkę o życie. W lutym 2023 roku usłyszała diagnozę – międzybłoniak opłucnej, rzadki i agresywny nowotwór atakujący błonę otaczającą płuca. Choroba ta najczęściej dotyka osoby starsze i jest trudna do leczenia, a u Igi rozwinęła się w bardzo młodym wieku. Mimo początkowych sukcesów terapii, nowotwór nie odpuszcza, a obecnie jedyną nadzieją na uratowanie jej życia jest kosztowne leczenie w Izraelu. W tym wywiadzie Iga dzieli się swoją historią, marzeniami i prosi o wsparcie w tej nierównej walce.

Teraz Wilanów: Iga, długo znam Twoją rodzinę i pamiętamy Cię jeszcze jako małą dziewczynkę. Jak wspominasz swoje dzieciństwo?
Iga: Moje dzieciństwo było bardzo szczęśliwe! Dorastałam w ciepłym domu, pełnym miłości i wsparcia. Zawsze interesowała mnie sztuka, od małego rysowałam, malowałam, a potem zaczęłam się interesować projektowaniem tkanin. Moi rodzice zawsze mnie wspierali w rozwijaniu pasji i marzeń.
T.W.: Kiedy dowiedziałaś się o chorobie i jak na to zareagowałaś?
Iga: Diagnozę otrzymałam 1 lutego 2023 roku. To był szok. Nikt nie spodziewał się takiej wiadomości, bo czułam się zdrowo. Po rutynowym badaniu USG piersi lekarze zdecydowali się na dalsze testy, które wykazały nowotwór. Byłam załamana, ale od początku postanowiłam walczyć.
T.W.: Jakie były kolejne etapy Twojego leczenia?
Iga: Najpierw zaczęłam leczenie w Berlinie. Podano mi trzy wlewy immunoterapii, ale guz niestety się powiększył. Potem lekarze zdecydowali się na połączenie radioterapii z chemioterapią. Po kilku miesiącach stan się poprawił, myślałam, że udało się pokonać chorobę. Niestety, jesienią zeszłego roku guz znowu zaczął rosnąć, a w tym roku doszło do przerzutów do jamy otrzewnej.
T.W.: Jak zareagowali lekarze?
Iga: Lekarze w Niemczech uznali, że dalsze leczenie nie ma sensu i zaproponowali opiekę paliatywną. To był jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu. Myślałam, że to już koniec, ale wtedy pojawiła się iskierka nadziei...
T.W.: Na czym polega szansa, którą otrzymałaś w Izraelu?
Iga: Po konsultacjach z lekarzami w Izraelu dowiedziałam się, że mogę otrzymać dwa nowoczesne leki, które mogą mi pomóc. To dla mnie jedyna nadzieja! Niestety, każdy wyjazd do Izraela i leczenie kosztują ogromne pieniądze. Jeden wyjazd to koszt około 90 tysięcy złotych. Bez wsparcia nie mam szansy na ratunek.
T.W.: Czego najbardziej się boisz?
Iga: Najbardziej boję się, że zabraknie mi czasu, że nie zdążę zebrać tych pieniędzy i stracę szansę na życie...tak wiele jeszcze chciałabym zrobić...
T.W.: Jak możemy Ci pomóc?
Iga: Najważniejsze jest wsparcie finansowe na leczenie. Możesz pomóc, dokonując wpłaty na zbiórkę internetową lub biorąc udział w organizowanych wydarzeniach charytatywnych. Każda forma pomocy – czy to finansowa, czy udostępnienie informacji – ma ogromne znaczenie i może uratować moje życie. Każda, nawet najmniejsza wpłata, zbliża mnie do wyjazdu do Izraela i do zdrowia. Ważne jest też nagłośnienie mojej historii – im więcej osób dowie się o zbiórce, tym większa szansa na sukces. Proszę, pomóżcie mi żyć!
T.W.: Jakie masz marzenia na przyszłość?
Iga: Marzę o wyzdrowieniu i powrocie do tego, co kocham. Chcę zamieszkać na wsi, żyć wśród natury, tworzyć sztukę, projektować tkaniny. Chcę żyć pełnią życia, cieszyć się każdym dniem i pomagać innym.
T.W.: Co chciałabyś powiedzieć osobom, które Cię wspierają?
Iga: Z całego serca dziękuję! Każde wsparcie, każda wpłata, każde dobre słowo daje mi siłę do walki. Nie jestem w stanie wyrazić słowami, jak bardzo jestem wdzięczna. Dzięki Wam mam nadzieję na przyszłość!
Rozmawiała: Magali Gutierrez Carrasco
Szanowni Państwo, znamy Igę od dziecka, widzieliśmy, jak dorasta, jak rozwija swoje pasje i jak zaraża innych swoją niezwykłą energią i optymizmem. Jej los nie jest nam obojętny – głęboko wierzymy, że dzięki naszej wspólnej pomocy może wygrać tę walkę. Dlatego zwracamy się do Was, drodzy sąsiedzi i czytelnicy, z gorącą prośbą o wsparcie – każda złotówka i każde dobre słowo mają ogromne znaczenie. Pomóżmy Idze wrócić do zdrowia!
Możesz wesprzeć Igę, dokonując przelewu bankowego
Dane do przelewu bankowego:
Tytuł przelewu: Iga Szubiak
Dane odbiorcy:
Fundacja Onkologiczna Rakiety,
al. Rzeczypospolitej 2/U-2, Warszawa
1,5% podatku
Krajowy Rejestr Sądowy (KRS): 0000414091
Numer konta fundacji:
52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Wpłaty w walutach obcych:
USD: PL54 1050 1025 1000 0090 8058 1367
EUR: PL32 1050 1025 1000 0090 8058 1375
GBP: PL76 1050 1025 1000 0090 8058 1359
Kod SWIFT: INGBPLPW
Commenti