„Pisowski Malbork w Wilanowie”. NIK wykazała liczne nieprawidłościprzy budowie centrum pomocy
- Teraz Wilanów
- 5 lip
- 2 minut(y) czytania
W ostatnich dniach maja media poinformowały, że Najwyższa Izba Kontroli prześwietliła Fundację Profeto księdza Michała Olszewskiego, która za prawie 100 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości budowała w Wilanowie centrum pomocy ofiarom przestępstw. Jak się okazuje, kontrola wykazała liczne nieprawidłowości.

„Pisowski Malbork w Wilanowie, czyli Archipelag Fundacji Profeto za 100 milionów złotych” – napisał w mediach społecznościowych burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski. Czego konkretnie dotyczą wykryte przez NIK błędy i uchybienia związane z tą inwestycją?
„Najwyższa Izba Kontroli policzyła, że biorąc pod uwagę skalę nieudokumentowanych i nieuprawdopodobnionych wydatków, Profeto powinna zwrócić ponad 56 mln zł” – opisuje TVN24. Co więcej, z prawie 100 mln, które finalnie miała dostać Profeto (zdążyła dostać 66 mln, kolejne przelewy wstrzymały nowe władze ministerstwa), na faktyczną pomoc ofiarom przestępstw miało pójść jedynie 3,4 proc. Resztę miała pochłonąć budowa imponującego gmachu w Wilanowie.
„Krótko mówiąc: z samych tylko dokumentów zabezpieczonych przez śledczych wynika jasno, że konkurs, który wygrała Profeto, był ustawiony. Potwierdza to także NIK. Zdaniem kontrolerów Fundacja Profeto wygrała konkurs w wyniku 'nieformalnych ustaleń' pomiędzy kierownictwem ministerstwa a ks. Olszewskim” – czytamy w artykule.
Co więcej, zgodnie z umową Fundacja Profeto miała jedynie przez rok udostępniać budynek ofiarom przestępstw. „Potem mogła zrobić z centrum, co chciała – organizować tam komercyjne eventy, prowadzić media katolickie, czym Profeto zajmowała się wcześniej, a nawet sprzedać” – opisuje TVN24. Planowane centrum pomocy nie miało nawet kanalizacji, ponieważ ta, zgodnie z planami Wilanowa, zostanie poprowadzona w tym miejscu dopiero w 2030 r.
Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika, że również przy samej budowie centrum defraudowano pieniądze. Wystawiano fikcyjne faktury, zawyżano ceny, a nawet kupowano sprzęt i materiały budowlane za miliony złotych, które zniknęły – nikt z Profeto nie jest w stanie odpowiedzieć, co się z nimi stało.
„Ponadto dokonano odbiorów i płatności na łączną kwotę ponad 7,2 mln zł za roboty budowlane, które nie zostały faktycznie wykonane. W związku z problemami generalnego wykonawcy konieczne było ponowne opłacenie tych samych robót podwykonawcom w kwocie 4,17 mln zł. W czerwcu 2022 r. wybrano nowego generalnego wykonawcę, któremu niezasadnie podwyższono wynagrodzenie o ponad 14,3 mln zł, co NIK uznaje za działanie niegospodarne” – czytamy w raporcie.
Źródło: https://tvn24.pl/polska/
jak-fundacja-profeto-budowala-osrodek-pomocy-raport-z-kontroli-nik-st8480898
Commentaires