Wilanów i Ursynów jeszcze trochę poczekają na Południową Obwodnicę Warszawy
Opóźnienie, którego mieszkańcy Wilanowa i Ursynowa obawiali się od miesięcy, niestety stało się faktem. Prezydent m. st. Warszawy wstrzymał decyzję o wydaniu zezwolenia na budowę brakujących 150 metrów ul. Branickiego. Tym samym otwarcie tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy nie nastąpi w planowanym terminie.
Brakujące 150 metrów ul. Branickiego, to krótki, ale kluczowy dla mieszkańców odcinek. Ma on być ważnym łącznikiem Wilanowa z Ursynowem oraz częścią węzła Południowej Obwodnicy Warszawy Ursynów-Zachód. Niestety Prezydent m. st. Warszawy wydał postanowienie, w którym zawiesił z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o „zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej polegającej na budowie połączenia drogi powiatowej ul. A Branickiego z Południową Obwodnicą Warszawy w dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy…”. Pierwotnie budowa tego odcinka miała zostać zakończona w II kwartale obecnego roku. Nowy termin dokończenia prac nie jest oficjalnie znany, ale mówi się o kilku miesiącach opóźnienia.
Problem z budową Południowej Obwodnicy Warszawy jest jednak bardziej skomplikowany. Przedstawiciele Astaldi (przedsiębiorstwa budowlanego pracującego przy ursynowskim odcinku POW) wystąpili bowiem o wydłużenie terminu budowy tunelu POW na Ursynowie. Wykonawca zmaga się z licznymi problemami, będącymi następstwami pandemii koronawirusa, i to już od przynajmniej kilku miesięcy. Dlatego też wielu mieszkańców spodziewało się problemów z terminowym ukończeniem drogi. Astaldi złożyło wniosek do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, prosząc o wydłużenie terminu zakończenia budowy tunelu na Ursynowie. Firma ma do tego prawo zgodnie z tzw. specustawą antycovidową, która zezwala na dokonywanie zmian w kontraktach, jeśli pandemia rzeczywiście znacząco wpłynęła na przebieg i tempo prac budowlanych. Przedsiębiorstwo zmagało się nie tylko z zakażeniami wśród pracowników (a więc czasowym wyłączeniem ich z pracy oraz terenu budowy), ale także z wieloma innymi ograniczeniami. Na przykład przez panujące obostrzenia niemożliwy stał się terminowy przyjazd fachowców od transportu z Włoch i Rumunii, których zadaniem miało być skalibrowanie i ustawienie specjalistycznej maszyny do układania betonu. „Astaldi złożyło roszczenia dotyczące aktualnej sytuacji epidemicznej w kraju. Każdy wykonawca ma prawo i korzysta z niego składając roszczenia dotyczące zarówno przedłużenia czasu na ukończenie jak i zwrotu kosztów poniesionych w związku z COVID” – poinformowała Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka stołecznego oddziału generalnej dyrekcji.
Niestety na ten moment trudno przewidzieć nowy termin dokończenia wszelkich prac i oddania drogi do użytku, a przedsiębiorstwo nie chce składać żadnych obietnic. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, po usłyszeniu specjalistycznych wyliczeń, zdecyduje, czy uwzględni dodatkowy czas na budowę drogi i zmodyfikuje umowę z firmą Astaldi. Jednak według zapisów specustawy antycovidowej, rządowa agencja raczej pozostanie bez wyjścia i będzie musiała zaakceptować opóźnienia. Choć większość prac jest już ukończona, to wciąż nie zainstalowano systemów wyposażenia tunelu, a więc instalacji wentylacyjnych i elektronicznych. Już w sierpniu zeszłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała aneks do umowy z firmą Astaldi, wydłużając termin zakończenia robót do marca 2021. Jak długo potrwa kolejne opóźnienie niestety nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że ukończenie prac opóźni się o 3-6 miesięcy, co oznacza, że mieszkańcy Wilanowa i Ursynowa skorzystają z nowego fragmentu Południowej Obwodnicy Warszawy dopiero na koniec 2021 roku. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Postanowienie Prezydenta m. st. Warszawy o zawieszeniu budowy drogi:
Źródło:
Comments